Zastanawiasz się, jak mówić wyraźnie? Jak nauczyć się dobrej artykulacji?

Przyjrzyj się umiejętnościom dziennikarzy telewizyjnych, lektorów filmowych albo aktorów – zwłaszcza teatralnych. Na pewno zauważysz, jak pięknie brzmią ich głosy i z przyjemnością będziesz słuchać słów, które wypowiadają. Wydaje ci się, że wyraźne i staranne mówienie to naturalna umiejętność osób pracujących głosem?

Nieprawda! Nic nie stało się to samo! To wynik ich ciężkiej pracy oraz ogromnego doświadczenia.  Znani dziennikarze, mówcy, aktorzy i lektorzy musieli kiedyś poświęcić ogrom czasu na trening, systematyczne ćwiczenia artykulacyjnie i pracę z ciałem, by osiągnąć takie efekty.
Ty również możesz nauczyć się, jak mówić wyraźnie, z łatwością się wysławiać i bez wysiłku wypowiadać trudne zdania!

Jeśli chcesz zacząć mówić odważniej, głośniej i lepiej –  weź udział w szkoleniu „Nadaj moc swojemu głosowi” prowadzonym przez Kasię Hnat – świetną dziennikarkę radiową, trenerkę emisji głosu i mentorkę. Możesz też zamówić szkolenie do swojej firmy!

Możesz też zacząć od ćwiczenia w domu. Ważne, żeby robić to regularnie! Spróbuj! Trening czyni mistrza!

Czytaj poniższe teksty wolno i wyraźnie – stopniowo zwiększając tempo i jednocześnie nie tracąc nic z wyrazistości głosek. Ćwicz regularnie kilka razy dziennie, aż do perfekcji!

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: ”Panie chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?”
”Jak to – po co? To jest praca,
Każda praca się opłaca.”
”A cóż za to Pan dostaje?”
”Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Łąki, pola oraz lasy,
Nawet rzeczki, nawet zdroje,
Wszystko to jest właśnie moje!

Jan Brzechwa ”Crząszcz”

Bezwzględny sztukmistrz wypatrzył rozjątrzonego kwatermistrza, który wewnątrz puszczy w Szczebrzeszynie, w wietrzny dzień, zjadał drożdżówkę wśród leszczyny, popijał ją wstrętnym barszczem, nozdrzami zaś próbował uszczknąć unoszący się w powietrzu zapach leszczyny i świeżej deszczówki.

W Toporzyszczewie, wiosce małej, pewien Wybrzydzacz mieszkał na stałe. Gdy rankiem wstawał lewą nogą czule rozmawiał z piękną stonogą. I co dzień ta sama gadka bywała, że mu się w nocy dama wyrwała, a on piaszczystą szosą wśród lasów, gonić ją musiał do starych lasów.

Wiesz już, jak ćwiczyć, żeby mówić wyraźnie? Jakie są Twoje ulubione ćwiczenia? Podziel się w komentarzu!