Ponad trzy lata temu zorganizowałam w Bajli pierwszy kurs samoobrony dla kobiet. Wtedy było to jedno z trzech takich szkoleń w Krakowie (gdzieś na Ugorku, w Nowej Hucie i u nas).
W ciągu tych trzech lat rozmawiałam z wieloma dziewczynami i kobietami, które przychodziły na zajęcia. Słuchałam różnych historii, motywacji i obaw. Testowałam różne rozwiązania. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wiem, co jest najważniejsze na kursie samoobrony i czego niepotrzebnie się boisz.
Ja już wiem, że dasz sobie radę!
Zwróć tylko uwagę na kilka rzeczy.
Czy nadążę za grupą? Co, jeśli moja kondycja jest za słaba?
Przyjdź na kurs dla początkujących i najlepiej zacznij od pierwszego spotkania. Wtedy instruktor zacznie od absolutnych podstaw i dostosuje tempo zajęć do Waszych postępów. Pamiętaj, absolutnie nie przejmuj się tym, że nie miałaś nigdy styczności ze sztukami walki! 95% osób, które biorą udział w kursie, też nie wie, jak trzymać gardę. Przecież jesteś tu właśnie po to, żeby się nauczyć.
Jeśli tylko masz jakąś kontuzję, problem ze stawami albo źle się czujesz, powiedz o tym instruktorowi przed zajęciami. Wtedy będzie mógł poświęcić Ci odrobinę więcej uwagi i zmodyfikować dla Ciebie niektóre ćwiczenia. Najlepiej skonsultuj się wcześniej z lekarzem i dowiedz się koniecznie, czy możesz trenować, jakich ćwiczeń unikać, a które są dla Ciebie szczególnie wskazane.
Czy na zajęciach będę czuła się bezpiecznie?
Wybierz kurs samoobrony tylko dla kobiet. Będziesz się swobodniej czuła i nauczysz się, jak radzić sobie z atakiem silniejszego i większego napastnika, jak zachować pewność siebie, gdzie i jak najszybciej się oddalić, jak wykorzystać siłę przeciwnika i czy patrzeć mu w oczy.
Jeśli nie lubisz brutalności, to nie wybieraj raczej Krav Magi. Chyba, że chcesz się przełamać za wszelką cenę. Bajlowe kursy samoobrony to mieszanka różnych sztuk walki. Maciek inspiruje się wieloma stylami i wybiera dla Ciebie najprostsze i najskuteczniejsze techniki. Nie bijemy się nawzajem i nie robimy sobie krzywdy. Zwłaszcza na początku dużo rzeczy ćwiczymy na sucho, a od mocniejszych kopnięć i uderzeń mamy tarcze.
Jak długo powinnam chodzić na zajęcia, żeby się czegoś nauczyć?
Pamiętaj, że w przypadku samoobrony Co za krótko, to niezdrowo. Pewnie, że weekendowy kurs samoobrony jest lepszy niż żaden, a 2 godzinne warsztaty mogą być genialne, żeby zainteresować uczestników tematem. Jednak prawdziwa siła tkwi w utrwalaniu nowych umiejętności.
Nowy bajlowy kurs podstawowy będzie miał łącznie 12 godzin, czyli 8 spotkań. Każde z nich będą dotyczyły innego tematu, ale poświęcimy też sporo czasu na powtarzanie. Boisz się, że po skończonym kursie zapomnisz, co robiliśmy? Dostaniesz dostęp do filmików z podsumowaniem zajęć. I oczywiście zaprosimy Cię na drugi poziom kursu!
Co będzie, jeśli kurs mi się nie spodoba? Przepadną mi pieniądze?
Zrób sprawdzian! Skorzystaj z dni otwartych albo pierwszego darmowego treningu. Zobaczysz, czy sposób prowadzenia zajęć Ci odpowiada. Poznasz instruktora i koleżanki z grupy. Dowiesz się, jak działają karnety i czy dobrze czujesz się w tym miejscu.
W Bajli nowe kursy (od lipca 2015) są objęte gwarancją. Jeśli po pierwszych zajęciach uznasz, że kurs nie jest dla Ciebie i nie chcesz brać w nim udziału, oddam Ci pieniądze.
Czy nie będę się wstydzić?
Znajdź grupę, która nie jest zbyt duża. Będziesz się czuła bardziej komfortowo, jeśli będziecie mówić do siebie po imieniu.
Pamiętaj, że nikt nie będzie Cię oceniał. Wszyscy mamy wspólny cel: Twoje bezpieczeństwo i poczucie pewności.
Czy instruktor będzie godny zaufania?
Po pierwsze, zwróć uwagę na to, czy osoba prowadząca zajęcia skończyła kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością samoobrona (sztuki walki).
Ogromnie ważne są też umiejętności komunikacyjne i zwyczajna życzliwość. Instruktor musi umieć nie tylko przekazywać wiedzę, ale też aktywnie słuchać.
A Ty? Masz ochotę wziąć udział w kursie samoobrony? Może chciałabyś o coś zapytać? Daj znać w komentarzu!
Szczegóły nowego kursu tutaj.
Dodaj komentarz