O co chodzi z tą medytacją? Relaks w 5 minut

relaks w 5 minut dziewczyna na hamaku

Zastanów się, kiedy ostatnio odpoczywałeś, nie robiąc absolutnie nic. Czy Twój mózg też wtedy odpoczywał? Czy obracający się bęben „pralki myśli” pozwolił Ci się odprężyć?

Ciągły napływ informacji, emocji i odczuć można porównać do zwiększonego ruchu na autostradzie. Wyobraź sobie, że siedzisz przy drodze szybkiego ruchu, ale na oczach masz opaskę. Słyszysz pędzące samochody, klaksony i warczenie silników, rozróżniasz odgłosy ciężarówek od mniejszych pojazdów.
W takiej sytuacji pewnie czujesz niepokój, napięcie, niepewność, być może strach – trudno Ci się zorientować w sytuacji.
Teraz wyobraź sobie, że zdejmujesz z oczu opaskę i zaczynasz przyglądać się sytuacji. Tym właśnie jest medytacja, do której chcę Cię przekonać – umiejętnością obserwacji swoich myśli.

 

Kiedy siedzisz przy autostradzie, przyglądając się pojazdom swojego umysłu – one zaczynają zwalniać. Ruch maleje. Korki znikają. Spróbuj!

  1. Zorganizuj sobie 5 minut spokoju – najlepiej ustaw stoper, z łagodnym sygnałem upłynięcia czasu.
  2. Usiądź lub połóż się wygodnie, w czasie relaksu możesz się też poruszać (również w hamaku czy fotelu bujanym).
  3. Zamknij oczy i skieruj uwagę na odczucia płynące z ciała i na swój oddech. Nie staraj się niczego zmieniać, po prostu zauważ je.
  4. Obserwuj swoje myśli tak, jakby przesuwały się przed Tobą na scenie. Nie staraj się ich zatrzymać – przyglądaj się im i pozwól płynąć dalej.
  5. Powtarzaj to ćwiczenie codziennie przez trzy tygodnie, najlepiej o stałej porze.

 

Chcesz więcej relaksu? Pobierz nagranie – darmową Cudownie Relaksującą Wizualizację!

Daj znać w komentarzu, jakie masz wrażenia po pierwszej próbie relaksującej medytacji.

 
 

Justyna Czudek

Wpis napisała Justyna Czudek – bajlowa specjalistka od relaksacji i ruchu. Masażystka, trenerka personalna, instruktorka pilates i fitness, fizjoterapeutka z wykształcenia.
 
 

4 komentarze for “O co chodzi z tą medytacją? Relaks w 5 minut”

Quanna

says:

Od jakiegoś czasu staram się wygospodarować kilka minut dziennie, ale wbrew pozorom bardzo trudno jest tak się wyłączyć i zrelaksować…

bajla

says:

Relaks to umiejętność. Na początku rzeczywiście nie jest tak łatwo wyłączyć gonitwę myśli, ale można się tego nauczyć! Mnie było dużo łatwiej po kilku próbach, czyli po kilku zajęciach, które kończyły się relaksującą wizualizacją. Trzymam kciuki!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *